Boze Narodzenie spedzone w ogromnym domu z bali, tuz nad brzegiem jeziora... Kto by przypuszczal! A wszystko za sprawa tajemniczego listu od babci, który Amelia otrzymuje pewnego grudniowego popoludnia.
Na prosbe owdowialej babki cala rodzina przyjezdza do otoczonego malowniczym lasem drewnianego domu, by wspólnie spedzic swieta i sylwestrowa noc. Odcieci od swiata i skazani na swoje towarzystwo, poczatkowo sceptycznie odnosza sie do pomyslu nestorki rodu, traktujac go jako fanaberie starszej, samotnej kobiety. Sklócone od lat siostry nie moga nawiazac nici porozumienia, a atmosfera gestnieje niemal z godziny na godzine.
Tymczasem Lucyna dopina na ostatni guzik swiateczne przygotowania, zastanawiajac sie, jak wyjawic zebranym w domu nad jeziorem najblizszym wstydliwy sekret jej zmarlego meza. Chce, aby skonfliktowane córki wreszcie sie pogodzily i zrozumialy, ze najwieksza wartoscia jest rodzina. Najwyzszy czas pogodzic sie ze strata, oczyscic atmosfere i rozprawic sie ze wszystkimi mrocznymi tajemnicami.
Po drugiej stronie jeziora, w zaniedbanej chatce mieszka mezczyzna, który od wielu lat zyje sam, nie mogac pogodzic sie z przedwczesna smiercia ukochanej zony. Za jedynego towarzysza ma psa Barona. W chwili, w której zostaje zatrudniony do opieki nad domem z bali i przygotowania wszystkiego na przyjazd córek pani Lucyny z dziecmi, losy samotnego mezczyzny scisle splataja sie z losem starszej pani.